
Japonia robi kolejny krok w stronę czystej energii. W cieśninie Naruto, w prefekturze Nagasaki, uruchomiono pierwszą w kraju turbinę pływową podłączoną do sieci. AR1100, bo tak nazywa się nowa jednostka firmy Proteus Marine Renewables, generuje 1,1 MW mocy, wykorzystując stałe i przewidywalne prądy morskie.
To kolejny etap rozwoju tej technologii – wcześniejszy model, AR500, przechodził testy w tym samym miejscu przez blisko trzy lata. Nowa turbina jest bardziej wydajna, a dzięki zaawansowanemu systemowi regulacji kąta i kierunku pracy może lepiej dopasowywać się do zmiennych warunków.
Japonia nie zamierza się zatrzymywać – Proteus już planuje budowę jeszcze większych turbin o mocy 3 MW, które mogą odegrać kluczową rolę w krajowej transformacji energetycznej. Energia pływowa staje się realną alternatywą dla paliw kopalnych, a Japonia właśnie pokazała, że potrafi ją skutecznie wykorzystać.