Polska energetyka wiatrowa szykuje się na wielki skok. Ministerstwo Klimatu i Środowiska przedstawiło nowy projekt tzw. ustawy wiatrakowej, która otworzy drzwi do repoweringu, czyli zastąpienia starych turbin nowocześniejszymi. Efekt? W latach 2025-2028 te działania mogą doprowadzić do odnowienia ok. 1,1 GW mocy zainstalowanej w energetyce wiatrowej. Całkowita moc tych farm może zostać nawet podwojona, mimo redukcji turbin o połowę.
Nowe rozdanie
Brzmi jak energetyczna rewolucja? Trochę tak, bo wiele farm wiatrowych powstałych w latach 2005-2008 zbliża się do końca swojego 20-letniego cyklu życia. Zamiast je likwidować, nowe przepisy pozwolą na ich gruntowną modernizację. To oznacza większą wydajność, mniej zajętej przestrzeni i jeszcze więcej zielonej energii w sieci.
Więcej efektów, mniej turbin
Co ważne, zmiana przepisów nie tylko napędzi rozwój OZE w Polsce, ale też poprawi estetykę krajobrazu – nowoczesne turbiny są wyższe, mają większą moc, dzięki czemu potrzeba ich mniej. Mniej wiatraków, więcej mocy, czystsza energia – to brzmi jak korzystna układanka dla polskiej energetyki. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już za kilka lat wiatraki w Polsce będą działać na zupełnie nowym poziomie.